» Blog » Czemu Cthulhu umierasz? (pod gazową lampą)
19-10-2012 22:22

Czemu Cthulhu umierasz? (pod gazową lampą)

W działach: kosmiczne jaja, plugawa kompromitacja, żenada z gwiazd | Odsłony: 8

Czemu Cthulhu umierasz? (pod gazową lampą)
Hmmm, pozostawię to bez komentarza. Albo nie.
"Drobne problemy z licencją", ta, jasne.
Znaczy zabrali wam ją i nie oddali?
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wszystko już załatwione...

Galmadrin fails again.
Nic nowego, Cthulhu w głębinach
zalicza kolejnego facepalma.

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

Szary Kocur
   
Ocena:
+2
Oj tam. Czepiasz się. Jakby to było takie proste to by się udało.
Ważne, że jeszcze reagują. Może pewnego dnia dowleką się do wydania, mozolnie rozsprzedawszy resztkę podręcznika podstawowego i minimalnym nakładem ludzkim i finansowym kończąc korektę i tłumaczenie. Ja w nich wciąż... No , powiedzmy pokładam nadzieję.
19-10-2012 22:54
KFC
   
Ocena:
+1
To samo mówiłem jeszcze pół roku temu, teraz mi przeszło...
19-10-2012 23:00
Marcin Senior Ropka
   
Ocena:
+7
Copernicus po 15 latach wydaje Castle Falkenstein...
Poza tym klimat gasligth w 2027 roku będzie jeszcze bardziej oldschoolowy
19-10-2012 23:05
Albiorix
   
Ocena:
+7
Ten projekt nie może umrzeć, ale może zostać uśpiony na bardzo długo.
19-10-2012 23:06
~Chaos Spawn

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Pod latarnią gazową w XIX w zwykle można było spotkać kobiety pracujące... :)
19-10-2012 23:15
~mery się nie loguje

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zakładając że reedycja systemu sprzedała się marnie w naszym pieknym kraju, istnieje szansa że faktycznie zachodni wydawca stwierdził iż nie ma sensu sprzedawać licencji, bo i tak niewiele na tym zarobią...

20-10-2012 03:38
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0
Przypuszczam raczej, że warunki licencji zakładały wydanie podręcznika w określonym terminie i nakładzie - jeśli Galmadrin ich nie dotrzymał, Chaosium mogło licencję cofnąć. Bo podstawka do systemu sprzedawała się, z tego co wiem, dobrze.
20-10-2012 08:34
KFC
   
Ocena:
0
Też mam takie przypuszczenia, ale i tak pewnie nie prędko się dowiemy, o ile w ogóle.

Ciekawe jak tam licencje na inne systemy się mają?
Zaraz okaże się, że z Legendy, AM, dodatków do Nightfalla i innych cudów też nie zobaczymy bo pojawią się podobnie "drobne problemy licencyjne"...
20-10-2012 09:02
Overlord
   
Ocena:
0
Każdą umowę można renegocjować, licencja to dla wydawnictwa okazja żeby jeszcze raz zarobić na tym samym, więc nie cofnęliby jej bez powodu (zakładając że rzeczywiście ją cofnęli).

Najgorszy problem to kompletny brak komunikacji, czyli po prostu olewanie potencjalnych klientów, takich jak na przykład ja.

Za zakładanie niektórych wydawnictw biorą się gracze, co ma swoje dobre i złe strony, do złych stron chyba trzeba w niemal 100% zaliczyć hurraoptymizm i brak scenariuszy działania na wypadek problemów. Wszystkie niemal upadki od czasów Złotego Smoka mają chyba taką podstawę...
20-10-2012 09:38
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nawet Gaslight może umrzeć wraz z eonami.
20-10-2012 09:57
Bielow
   
Ocena:
+3
Ja raczej optowałbym że za zakładanie niektórych "wydawnictw" biorą się amatorzy, którzy myślą, że świat stoi przed nimi otworem. Brakuje im rozeznania rynku i zasad nim panujących bo w ich mniemaniu wystarczy być graczem Rpg i wszystko będzie koko.

Problem nie leży w tym,że coś nie wychodzi ale w braku jakiejkolwiek komunikacji. Jestem pewien że panowie z G czytają scenę rpg-ową czy własną twarzo-ksiażkę wydawnictwa ale absolutnie nie robią nic z tym aby zmienić ten wizerunek jaki sobie stworzyli.

Jeżeli takie jaja są z gaslightem który był gotowy i przechodził ostatnią korektę to KFC ma rację. Co z resztą podów? Czy kupowac już angielskie bo nie wypali jak reszta waszych projektów? Dobrze by było abyście dali fanom JASNĄ i WIĄŻĄCĄ odpowiedź z cyklu "Zaskoczymy was za 15lat". Dlatego apeluję do wydawnictwa jeżeli to czytają o odpowiedź zanim się skompromitujecie do reszty (choć niewiele wam brakuje).

Z poważaniem
Sługa uniżony
20-10-2012 11:02
Overlord
   
Ocena:
0
Dobrze, że nie przyjmowali przedpłat ;)

Ale jeśli chodzi o opóźnienia wydawnicze, to pamiętacie Reamls of Sorcery do WFRP I ? Ile one miały obsuwy, jakieś 8 lat ?

W końcu Hogshead w Warpstone umieszczał takie reklamy, że były na nich przekreślone kolejne zapowiadane daty wypuszczenia RoS, a na końcu jeszcze nie przekreślona - bodaj 2001 i dopisek "Honestly, this time"

;)))
20-10-2012 11:13
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+1
Ale w tym samym czasie Hogshead publikował przynajmniej inne dodatki do wfrp - zatem nie tracił na wiarygodności jako wydawca sensu stricto...
20-10-2012 13:03
banracy
   
Ocena:
0
Więc można uznać, że na rynku został tylko Copernicus wypuszczający od czasu do czasu stare podręczniki i Portal pompujący dodatki to Neuro? No to chyba wreszcie nadchodzi szumnie zapowiadana śmierć RPG w Polsce.
20-10-2012 17:45
sil
   
Ocena:
+3
Co za bzdura. Wyszla Glebia, Charakternik, Dron wydaje juz druga gre, zapowiadanych sensownie jest k6 innych gier. Bie liczac coraz ciekawszych malych darmowych rzeczy. Po prostu z glupiego pseudoprofesjonalizmu przechodzimy do do pelnego profesjonalizmu z jednej a uczciwej amatorki albo i cwierc-pol-profesjonalizmu z drugiej strony.
20-10-2012 18:27
KFC
   
Ocena:
+1
Może nie do końca umiera, "na śmierć", ale jednak patrząc po ogólnej obecnej kondycji wydawców - tych dużych, starych, oraz po kondycji wydawanych "e-pism branżowych", przyszłość nie wygląda zbyt różowo - w sensie raczej zwijanie się hobby do niszy, a nie odwrotnie.

Chociaż pewnie od upadku MiMa co roku się to samo słyszy? Nie wiem, aż tak długo w RPGach nie siedzę ;)


Do tego spójrzmy, który wydawca dziś może sobie pozwolić na wydanie RPGa i pociągnięcie linii wydawniczej przez dajmy na to 2 lata,? chyba żaden, pomijając Portala i jego dojenie Neuroszimy od X lat.
Wątpię, że Cyfrografia, czy osoby które wydają jakiś podręcznik własnym sumptem pokroju Ellentira czy Selekosa będą w stanie pociągnąć coś większego. Może Indoctrine'owi uda się jakiś dodatek wypuścić do GP.

A Galmadrin pominę minutą ciszy... Niech ziemia będzie im lekką.

21-10-2012 09:27
chimera
   
Ocena:
+5
Dokładnie. Wydawane są pojedyńcze rzeczy, ale poza Neuroshimą linie nie są kontynuowane i umierają po jednym, dwóch podręcznikach. Tyle, to Mag swego czasu wydał do niezbyt popularnego MERP-a. A porównajmy to do ilości podręczników wydawanych kiedyś do Warhammera, Zew Cthulhu, Cyberpunka 2020, Legendy Pięciu Kręgów... Dla mnie fakt, że ktoś tam często półamatorsko wydał jeden podręcznik nie jest żadnym wyznacznikiem dobrej kondycji rynku.

@sil

"Charakternik"... seriously?
21-10-2012 14:20
sil
   
Ocena:
+1
Od pewnego czasu wychodzi w miarę tyle samo rzeczy rocznie, choć mniej niż za Starych Dobrych Czasów (tm). Jest też coraz więcej sensownych pdfów (choć na razie nikt nie zdecydował się na płatne, oprócz Szarpanego Miasta IMHO). Rynek robią raczej pojedyncze gry ale wydane, niż zajebiste zapowiedzi zajebistych linii.

To może nie jest wyznacznik dobrej kondycji rynku, ale urealnienie jego specyfiki.

@chimera

Tak, "Charakternik". Wyszedł. W Princie. Można Kupić W Rebelu. Że jest jaki jest to już osobna historia. Nie wszystko musi się podobać/udać. To moim zdaniem też przejaw normalności.
21-10-2012 15:38
Inkwizytor
   
Ocena:
+10
Czemu, Cthulhu, umierasz, macki zwinąwszy na pancerz,
Przy minionach, co algami wiją około twych kolan?
Bastion R`lyeh zielony Shantaków płakaniem dziś polan;
Rwie się Shoggoth i ghul twój podrywa stopę jak tancerz.
21-10-2012 19:36
KFC
   
Ocena:
0
Wspaniała elegia Inki!
może Rathora ruszy sumienie ;)
21-10-2012 20:06

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.