z Pamiętnika Gazownika

A mogło być tak pięknie...
"Grami fabularnymi z wielką pasją zajmujemy się od kilkunastu lat. Tłumaczymy, redagujemy oraz ilustrujemy podręczniki korzystając z doświadczenia i kreatywności naszego zespołu. Bacznie obserwujemy światowy rynek gier i podążamy za jego trendami, starając się sprostać oczekiwaniom miłośników i wydawać zawsze to co najlepsze. Chętnie podejmujemy współpracę z młodymi, kreatywnymi ludźmi dając im szansę rozwoju i wykazania się swymi zdolnościami. Naszym głównym celem jest wspieranie miłośników fantastyki na całym świecie oraz dostarczanie im produktów najwyższej jakości."
- pewne wydawnictwo o sobie, redakcja periodyku, który właśnie czytasz litościwie postanowiła nie publikować jego prawdziwej nazwy.


Drodzy czytelnicy cofnijmy się w czasie do roku 2011, latem dostaliśmy do łapek grube podręczniki do ZC 6, gdyż jak informował Galmadrin, Chaosium nie miało w planach kolejnej edycji. Jak wiemy, nie były to do końca prawdziwe informacje bo prace nad CoC 7 trwały i trwają do tej pory, ale pal licho.

Z przytupem wystartowali z pismem o intrygującej nazwie Gwiazdy są w porządku. W 1 numerze zapowiedziano premierę Gaslighta na jesień 2011.
Niestety liście opadły, nadeszła zima, Gaslight nie nadchodził.
Z nadejściem 2012 roku wyszedł ostatni 4 numer GswP.
Mimo zapewnień z 3 stycznia 2012, że prace trwają w najlepsze i jest on już prawie na ukończeniu - dodatek nie ukazuje się a premiera jest kilkukrotnie przekładana.
W końcu dowiadujemy się, z oficjalnej notki na stronie, że prace nad dodatkiem zostały zakończone! Alleluja! premiera na warszawskim konwencie Avangarda pod koniec lipca 2012.

Pięknie prawda?
Nie.

Dziwnym trafem premiera zostaje przełożona gdyż: "W trosce o wysoką jakość dostarczonego Wam produktu zostaliśmy zmuszeni poświęcić na jego przygotowanie nieco więcej czasu, dlatego też data premiery została zmieniona."
A więc jednak prace nie zostały zakończone, mimo że zostały zakończone?
Hmm najwyraźniej coś źle przeczytaliśmy, albo mamy problemy z czytaniem ze zrozumieniem.. życie.

No cóż mija kolejne kilka miesięcy ciszy... od Wydawnictwa na G. dowiadujemy się, że: "Mimo usilnych starań nie udało nam się dopiąć wszystkich formalności związanych z wydaniem tej pozycji w grudniu. "
No cóż gwiazdkowy termin nie wypalił...
zatem "Gaslight - Cthulhu w świetle gazowych latarnii" pojawi się na sklepowych półkach w pierwszym kwartale 2013 r."

Tak drodzy czytelnicy, za trzy tygodnie 1 kwartał 2013 roku będzie za nami jak te opadające liście jesieni 2011 roku, jak myślicie czy Gaslight ujrzy światło dzienne? Czy trafi na sklepowe półki?
Czy wielokrotna korekta, wielokrotne ogłaszanie zakończenia prac nad dodatkiem i wielokrotne oddawanie go do druku wpłynie pozytywnie na merytoryczną treść? Czy może jak przy ZC 6 i korekcie znajomej pani polonistki z ogólniaka na każdej stronie będziemy nadal odnajdować babole?

Te pytania pozostawiam bez odpowiedzi podobnie jak kwestie:

Polskiego dodatku do ZC pt. GROM,
wydania Horroru w OE,
Ars Magiki,
Legendy 5 Kręgów,
Eclipse Phase po polsku,
dodatków do Nightfalla PL,
i najświeższego pomysłu (urojenia?) Galmadrinu - hitowej pozycji na rynku gier indi pn. Psia Krew.

Najlepszym podsumowaniem niech będzie wyprzedaż na Rebelu Nightfalla PL po dumpingowych cenach.

Pozdrawiam żenująco po raz kolejny. Następnej notki z serii "plugawa kompromitacja" spodziewajcie się za jakieś pół roku. Bo akurat w tej kwestii na Galmadrinie można polegać jak na Zawiszy.

numer pierwszy periodyku pod adresem:
(czemu cthulhu umierasz pod gazową lampą)